
Donalda Tuska nie uratuje ani Ursula von der Leyen, ani Olaf Scholz, ani nawet Jerzy Owsiak,
który jako świecki święty i osoba niepodlegająca krytyce próbuje mu się odwdzięczać za solidny napływ gotówki, wściekle atakując jego przeciwników. Proces upadku Tuska już się rozpoczął i pytanie nie o to czy, lecz o to, kiedy zakończy się solidnym walnięciem o ścianę. Widać to nie tylko po spadających sondażach, lecz także po narastających gwałtownie kłótniach w koalicji i nerwowych reakcjach na wydarzenia za oceanem - pisze Tomasz Sakiewicz w "Gazecie Polskiej".
Czytaj dalej ➡Źródło: niezalezna.pl