Zainteresowanie Karolem Nawrockim gwałtownie wzrosło, gdy został kandydatem PiS na prezydenta. Gdańszczanina do dzisiaj wspominają koleżanki z podstawówki. Nie zachowywał się jak większość chłopców.
– Moja córka, oglądając telewizję, zobaczyła go w telewizji, a ponieważ nie interesuje się polityką, to powiedziałem jej, że to jest kandydat na prezydenta. Ola na to, że chodziła z nim w podstawówce do jednej klasy – opowiada pan Zbigniew. – Był dżentelmenem, kolegował się z dziewczynkami, siedział w ławce z przyjaciółką mojej córki Moniką – dodaje.
Źródło: www.fakt.pl