Dane Eurostatu z czerwca 2025 roku obnażają dramatyczną różnicę w poziomie ubóstwa wśród dzieci w Europie. W Niemczech, mimo ich gospodarczej potęgi, niemal co drugie dziecko zmaga się z niedostatkiem materialnym, osiągając wynik dwukrotnie wyższy niż w Polsce. To dowód, że wysoki PKB nie zawsze przekłada się na dobrobyt rodzin, a systemy socjalne wymagają rewizji w obliczu demograficznych wyzwań.

Polska wyróżnia się na tle Unii Europejskiej, gdzie średni poziom ubóstwa dzieci jest ponad dwukrotnie wyższy niż u nas. Kraje takie jak Grecja, Rumunia czy Bułgaria pogrążają się w kryzysie, podczas gdy Polska, wraz z Chorwacją, Słowenią i Szwecją, trzyma się w czołówce stabilności. To efekt rozsądnej polityki rodzinnej, która chroni młode pokolenia przed skutkami globalnych zawirowań.

Analiza Eurostatu podkreśla, że deprywacja materialna dzieci w 2024 roku jest najniższa w Polsce, co kontrastuje z Niemcami, gdzie system zdaje się zawodzić. Warto zadać pytanie, czy liberalne podejście do gospodarki i imigracji nie odbija się na rodzinach, podczas gdy tradycyjne wartości i wsparcie dla narodowej tożsamości przynoszą Polsce lepsze rezultaty. Te dane to wezwanie do obrony silnych, rodzinnych fundamentów naszego społeczeństwa.