
Burza wokół uchwały zapowiedzianej przez Tuska.
Były szef MSZ: Ten projekt ma tylko jeden cel - PO, zamiast podejść do merytorycznej dyskusji, używa cyrkowych metod i to jest właśnie poziom dyskusji jaki reprezentują. Nasza propozycja dla rządzących to wykreślenie z projektu uchwały szkodliwego wsparcia dla rezolucji PE - wycofajcie się z tego, co zrobiliście w PE i wtedy możemy znaleźć porozumienie. Ośmieszając siebie, ośmieszacie polski parlament - powiedział podczas konferencji prasowej były minister spraw zagranicznych, Szymon Szynkowski vel Sęk.
Tusk pod ostrzałem: Szynkowski vel Sęk ujawnia kulisy kontrowersyjnej uchwały
-
Donald Tusk zapowiedział uchwałę, która ma wyrażać pełne poparcie dla rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej przyszłości europejskiej obrony.
-
Rezolucja PE, znana jako „Biała Księga”, podkreśla konieczność wzmocnienia europejskich zdolności obronnych, w tym programu „Tarcza Wschód”.
-
Były minister spraw zagranicznych, Szymon Szynkowski vel Sęk, ostro skrytykował projekt uchwały, nazywając go „cyrkową metodą” i zarzucając brak merytorycznego podejścia.
-
Szynkowski vel Sęk twierdzi, że uchwała ma na celu odwrócenie uwagi od poparcia przez PO „szkodliwych rozwiązań” w rezolucji PE, które ograniczają suwerenność Polski.
-
Politycy PiS wskazują, że rezolucja PE promuje przekazanie kompetencji obronnych Brukseli, co może osłabić pozycję Polski w polityce bezpieczeństwa.
-
Uchwała wzbudziła kontrowersje w Sejmie – posłowie PiS i Konfederacji sprzeciwili się jej przyjęciu, argumentując, że jest ona sprzeczna z interesami narodowymi.
-
Szynkowski vel Sęk zaapelował o wykreślenie z uchwały zapisów wspierających rezolucję PE, co jego zdaniem mogłoby otworzyć drogę do porozumienia.
-
Podczas sejmowej komisji obrony narodowej doszło do ostrej wymiany zdań między posłami PiS i KO, co podkreśliło głębokie podziały polityczne.
-
Zwolennicy uchwały argumentują, że wzmacnia ona współpracę europejską w dziedzinie obronności, co jest kluczowe w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.
-
Sprawa uchwały stała się jednym z głównych tematów debaty publicznej, podkreślając napięcia między rządem a opozycją oraz pytania o przyszłość polskiej polityki obronnej.