To miał być prosty zabieg, pani Ewa nie żyje. "Potraktowali moją matkę jak królika doświadczalnego"
Pani Ewa była w dobrym stanie, kiedy pojechała do szpitala na biopsję. Do domu już nie wróciła. - Potraktowali moją matkę jak królika doświadczalnego - uważa pani Klaudia, córka 66-latki, która zmarła podczas zabiegu z wykorzystaniem robota chirurgicznego. Sprawa bada prokuratura, szpital odmawia komentarza.
Czytaj dalej ➡Źródło: tvn24.pl