
„Ludzie oddają 70% zarobków, żeby wynająć byle klitkę w jego mieście”. Zandberg uderza w Trzaskowskiego
- To nie jest kampania o jednej osobie, ta kampania to jest kampania o was, o waszych sprawach. O sprawach polskich pracowników, o sprawach polskich studentów, osób starszych – stwierdził Adrian Zandberg w Warszawie. - Ta kampania jest o ludziach, którzy muszą oddawać 70% tego, co zrobią, żeby wynająć w [...]
Szokujące dane z Warszawy! 70% pensji za wynajem klitki – Trzaskowski pod ostrzałem za kryzys mieszkaniowy
Szczegółowe streszczenie:
Adrian Zandberg podczas spotkania w Warszawie ostro skrytykował Rafała Trzaskowskiego, zwracając uwagę na dramatyczną sytuację mieszkaniową w stolicy. Podkreślił, że zwykli ludzie muszą oddawać nawet 70% swoich zarobków, by wynająć małe mieszkanie w „mieście Trzaskowskiego”. Zandberg zaznaczył, że obecna kampania wyborcza powinna skupiać się na realnych problemach Polaków – pracowników, studentów i osób starszych – a nie na medialnych przepychankach polityków. Wezwał do powrotu polityki, która służy zwykłym ludziom, a nie interesom deweloperów i elit.
W dalszej części Zandberg zachęcił do porównania rejestru wpłat na kampanie Trzaskowskiego i Mentzena z nazwiskami właścicieli firm deweloperskich, sugerując niejasne powiązania i wpływ kapitału deweloperskiego na politykę w Warszawie. Skrytykował również narrację Trzaskowskiego, jakoby Polska była „krajem na dorobku”, podkreślając, że to nieprawda i czas na realne zmiany.
Krótkie konserwatywne wnioski:
- Sytuacja mieszkaniowa w Warszawie pokazuje, że rządy Trzaskowskiego sprzyjają deweloperom, a nie zwykłym Polakom.
- Polityka powinna wrócić do służby ludziom, a nie elitom i wielkiemu kapitałowi.
- Wybory to czas, by postawić na tych kandydatów, którzy naprawdę troszczą się o polskie rodziny, a nie o interesy lobby deweloperskiego.