
Opozycja ujawnia plan unieważnienia wyborów. W roli głównej Bodnar? „Trwa kompletowanie listy prokuratorów”
Plan unieważnienia wyborów? Opozycja szykuje „operację chaos” – prokuratorzy, karty i presja na SN
Poseł Paweł Jabłoński ujawnia, że środowiska związane z Donaldem Tuskiem, Adamem Bodnarem i Romanem Giertychem mają rzekomo przygotowany plan, który ma doprowadzić do unieważnienia wyborów prezydenckich i zablokowania zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Według jego relacji, prokuratura kontrolowana przez ludzi opozycji ma wszcząć śledztwo obejmujące wszystkie komisje wyborcze w kraju – mimo braku dowodów – i zażądać wydania kart wyborczych.
Plan zakłada fizyczne zabezpieczenie kart przez prokuratorów, ich przeliczenie bez udziału członków komisji czy mężów zaufania, a następnie ogłoszenie „wyniku”, który miałby posłużyć jako podstawa do żądania unieważnienia wyborów przez Sąd Najwyższy. Jeśli SN nie uzna protestów, opozycja ma wywierać presję na Marszałka Sejmu, by nie dopuścił do zaprzysiężenia prezydenta elekta.
Jabłoński ostrzega, że takie działania mogą wypełniać znamiona przestępstwa – od przekroczenia uprawnień po działanie w zorganizowanej grupie. Apeluje do prokuratorów i urzędników, by nie brali udziału w „lewych śledztwach”, które mogą mieć poważne konsekwencje karne.
Choć plan brzmi jak scenariusz politycznego thrillera, jego ujawnienie rzuca cień na powyborczą atmosferę i pokazuje, jak głęboko sięga kryzys zaufania między obozami politycznymi. Czy to tylko polityczna gra, czy realne zagrożenie dla porządku konstytucyjnego?