Papież Leon XIV znika z Watykanu tuż po wyborze! Pierwszy gest nowej głowy Kościoła zaskakuje świat

Zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu wyboru Leona XIV na papieża, świat obiegła informacja o jego niespodziewanym opuszczeniu Watykanu. Nowy biskup Rzymu, wcześniej znany jako Robert Prevost, nie zdecydował się na pozostanie w murach Stolicy Apostolskiej, lecz udał się do gmachu Sant'Uffizio, gdzie wcześniej mieszkał jako prefekt Dykasterii ds. Biskupów. Ten pierwszy, bardzo osobisty gest zaskoczył zarówno duchownych, jak i wiernych – papież chciał osobiście pozdrowić pracowników i mieszkańców tego miejsca, co pokazuje, że nie zamierza być zamknięty w pałacach, lecz stawia na bezpośredni kontakt z ludźmi.

Według wcześniejszych zapowiedzi, oczekiwano, że nowy papież najpierw zje kolację z kardynałami w Domu Świętej Marty, gdzie wszyscy przebywali podczas konklawe. Leon XIV postanowił jednak inaczej – pokazał, że ma własną wizję pełnienia tej funkcji i nie zamierza podążać utartymi ścieżkami.

W piątek papież powrócił do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbywało się konklawe, aby razem z kardynałami odprawić pierwszą mszę jako głowa Kościoła.

Leon XIV urodził się w Chicago w rodzinie o francusko-włoskich i hiszpańskich korzeniach. Wstąpił do Zakonu św. Augustyna, a w 1982 roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat posługiwał w Peru, gdzie prowadził seminarium duchowne i angażował się w działalność misyjną. W 2023 roku został prefektem Dykasterii ds. Biskupów. Mimo że nie był typowany na faworyta, szybko zdobył wymaganą większość głosów podczas konklawe.

Wybór Leona XIV ogłoszono w czwartek po godz. 19 z balkonu bazyliki św. Piotra przez kardynała protodiakona Dominique’a Mambertiego. Na placu św. Piotra zapanowała radość, a biały dym potwierdził wybór nowego papieża.

Pontyfikat Leona XIV rozpoczyna się w burzliwym czasie konfliktów na świecie i dużych oczekiwań wobec Kościoła. Jego pierwsze decyzje pokazują, że zamierza być blisko ludzi, a nie zamknięty w watykańskich murach.