
Niemcy i eurokraci zrobią „okrągły stół” na temat wyborów w Polsce. „Bezprecedensowa próba ingerencji” | Niezalezna.pl
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. suwerenności technologicznej, bezpieczeństwa i demokracji - Henna Virkkunen - zapowiedziała, że wkrótce Komisja Europejska zorganizuje... okrągły stół w sprawie wyborów w Polsce. To kolejny dowód na to, że w Polsce może być szykowany scenariusz rumuński - czyli unieważnienie wyborów w razie zwycięstwa "niepoprawnego" kandydata, oczywiście pod pretekstem rzekomej ingerencji z zewnątrz. Sprawę skomentował na antenie Telewizji Republika były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. - To charakterystyczne... - stwierdził.
Okrągły stół KE ws. wyborów w Polsce! 'Bezprecedensowa ingerencja' czy troska o demokrację?
-
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Henna Virkkunen zapowiedziała organizację okrągłego stołu w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce, co wywołało kontrowersje w kraju.
-
Virkkunen podkreśliła, że celem spotkania jest analiza scenariuszy wyborczych z udziałem władz krajowych, NGO-sów i platform internetowych, aby zapewnić uczciwość procesu wyborczego.
-
Krytycy, w tym były minister edukacji Przemysław Czarnek, określili inicjatywę jako „bezprecedensową próbę ingerencji” w wewnętrzne sprawy Polski.
-
Czarnek zasugerował, że działania KE mogą być próbą przygotowania gruntu pod unieważnienie wyborów w przypadku zwycięstwa „niepoprawnego” kandydata.
-
Wiceszefowa KE wskazała, że podobne działania były podejmowane w Niemczech przed wyborami, gdzie przeprowadzono „test wytrzymałościowy” systemów wyborczych.
-
Organizacja okrągłego stołu ma również na celu przeciwdziałanie dezinformacji i manipulacjom na platformach społecznościowych, które mogą wpływać na wyniki wyborów.
-
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS, skrytykował plany KE, twierdząc, że „Bruksela nie będzie nam wybierać prezydenta”.
-
Zwolennicy inicjatywy KE argumentują, że działania mają na celu ochronę demokracji i zapewnienie przejrzystości procesu wyborczego.
-
Sprawa wywołała szeroką debatę w Polsce, gdzie opinie są podzielone – jedni widzą w tym troskę o demokrację, inni ingerencję w suwerenność kraju.
-
Eksperci zauważają, że sytuacja ta może wpłynąć na relacje Polski z Unią Europejską oraz na przebieg kampanii wyborczej w 2025 roku.