
"Muszę zostać prezydentem, żeby nie doszło do jedynowładztwa". Rozmowa z Karolem Nawrockim
Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, ostro krytykuje politykę europejską, ostrzega przed jedynowładztwem i zapowiada, że w wyścigu o Pałac Prezydencki wyprzedzi Rafała Trzaskowskiego. W rozmowie z „Super Expressem” komentuje także napięcia między Ukrainą a USA, uderza w Donalda Tuska i podkreśla, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki. „W interesie Polski jest sojusz z USA, a nie NATO-bis w Unii Europejskiej” – mówi stanowczo. Czy jego plan gospodarczy ma realne szanse na realizację?
Nawrocki: "Muszę zostać prezydentem"! Czy jego plan gospodarczy zmieni Polskę?
Szczegóły:
-
Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, zaprezentował swój program wyborczy nazwany „Plan 21”.
-
W ramach programu obiecuje obniżenie podatku VAT z 23% do 22% oraz wprowadzenie zerowego PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci.
-
Nawrocki zapowiada podniesienie drugiego progu podatkowego do 140 tys. zł oraz likwidację podatku Belki.
-
Kandydat krytykuje politykę europejską, podkreślając, że Polska powinna stawiać na sojusz z USA, a nie na „NATO-bis” w UE.
-
W swoim programie obiecuje także waloryzację emerytur o minimum 150 zł, zawsze powyżej wskaźnika inflacji.
-
Nawrocki ostrzega przed jedynowładztwem i podkreśla, że jego prezydentura ma być gwarancją równowagi władzy.
-
Kandydat zapowiada powrót do pierwotnej koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego jako kluczowego projektu rozwojowego.
-
W rozmowie z mediami Nawrocki ostro krytykuje Donalda Tuska, zarzucając mu brak działań na rzecz strategicznych inwestycji.
-
Eksperci szacują, że realizacja obietnic Nawrockiego może kosztować budżet państwa około 50 mld zł.
-
Kandydat podkreśla, że jego celem jest wprowadzenie Polski do „sfery normalności, bezpieczeństwa i dobrobytu"