Syn Karola Nawrockiego zabrał głos po wyborach. Tak nazwał młodszą siostrę
''Mała wojowniczka'' Nawrockich – Daniel Nawrocki ujawnia kulisy kampanii
Daniel Nawrocki, syn prezydenta elekta Karola Nawrockiego, zabrał głos po wyborach, podkreślając znaczenie swojej młodszej siostry Kasi w kampanii. W rozmowie z mediami nazwał ją „ładowarką” rodziny, wyjaśniając, że jej energia, uśmiech i spontaniczność dodawały wszystkim sił w trudnych momentach.
Podczas wieczoru wyborczego siedmioletnia Kasia skradła uwagę publiczności swoją żywiołowością i radością. Jej entuzjazm wzbudził sympatię, ale także stał się obiektem krytyki w internecie. Daniel Nawrocki stanowczo bronił siostry, podkreślając, że dzieci nie powinny być narażone na hejt w przestrzeni publicznej.
Rodzina Nawrockich od początku kampanii działała zespołowo. Marta i Karol Nawroccy odgrywali główne role, Daniel wspierał ojca jako „skrzydłowy”, a młodszy brat Antek „wchodził z ławki” w kluczowych momentach. Kasia, według Daniela, była tym, kto dodawał wszystkim energii i motywacji do działania.
Choć kampania była wymagająca, Daniel podkreślił, że jego ojciec wykazał się wyjątkową siłą charakteru i nie uległ presji. Teraz przed rodziną nowe wyzwania, w tym decyzja o przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego. Jak podkreślił Daniel, jeszcze nie rozmawiali o przyszłości, ale mają pewność, że ich ojciec zadba o wszystko.
Czy Kasia rzeczywiście była „ładowarką” rodziny, czy też jej rola w kampanii była większa, niż się wydaje? Jedno jest pewne – jej obecność miała ogromne znaczenie dla bliskich i stała się symbolem rodzinnej jedności Nawrockich.