
Filip Chajzer znowu w szpitalu. Dziękuje medykom i nie ustaje w modlitwie
Filip Chajzer ociera się o śmierć! Modlitwa i cud uratowały mu życie?
Filip Chajzer przeżył dramatyczny wypadek na motocyklu, który mógł skończyć się tragicznie. Dziennikarz trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie pod koniec kwietnia doszło do brutalnego zabójstwa lekarza przez pacjenta. Wstrząśnięty Chajzer podziękował medykom za ich poświęcenie i zwrócił uwagę na rosnącą agresję wobec służby zdrowia.
Prezenter przyznał, że chwile przed wypadkiem coś go tknęło – zatrzymał się, by zmienić kask na pełny, założyć ochraniacz na kręgosłup i kurtkę z zabezpieczeniami. Ta decyzja prawdopodobnie uratowała mu życie. Chajzer nie ukrywa, że jego wiara odegrała kluczową rolę – niedawno odwiedził sanktuarium Świętej Rity we Włoszech, dziękując za łaski, których doświadczył.
Po wypadku dziennikarz nie ustaje w modlitwie i podkreśla, że cuda się zdarzają. Jego historia to nie tylko przestroga dla motocyklistów, ale także refleksja nad siłą duchowości i wdzięcznością wobec tych, którzy ratują życie każdego dnia.