
Polacy opuścili białoruskie więzienie. Wiadomo, gdzie teraz przebywają
Łukaszenka puszcza więźniów, Trump odbiera klucze? Trzej Polacy na wolności po tajnych rozmowach
Władze Białorusi niespodziewanie uwolniły 14 więźniów politycznych, w tym trzech Polaków. Wśród nich znalazł się również Siarhiej Cichanouski – mąż liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Według licznych źródeł medialnych, decyzja zapadła po sobotnim spotkaniu Aleksandra Łukaszenki z Keithem Kellogiem – specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa.
Uwolnieni zostali przetransportowani do Wilna, gdzie – jak zapewniają litewskie władze – są bezpieczni. Choć nie ujawniono nazwisk Polaków, polskie MSZ potwierdziło ich tożsamość i udział w akcji. Swiatłana Cichanouska nie kryła wzruszenia, publikując nagranie z mężem i dziękując Trumpowi oraz unijnym partnerom za skuteczne działania dyplomatyczne.
To pierwsze tak znaczące zwolnienie więźniów politycznych od lat. Według komentatorów, może to być efekt nowej strategii Mińska wobec Zachodu – próba ocieplenia wizerunku lub polityczny manewr w obliczu rosnącej presji międzynarodowej. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że w białoruskich więzieniach nadal przebywa ponad 1150 osób uznanych za więźniów politycznych.
Politycy w Warszawie zareagowali z ostrożnym optymizmem. Minister Radosław Sikorski podkreślił, że „wolny świat potrzebuje takich ludzi jak Cichanouski” i zapowiedział dalsze działania na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta.
Choć gest Łukaszenki może wydawać się przełomowy, wielu ekspertów ostrzega: to nie koniec walki o wolność i prawdę. Pytanie brzmi – czy to początek nowej gry, czy tylko chwilowa taktyczna zagrywka reżimu?