
Hołownia ogłosił "nowy początek Polski 2050”
Hołownia rozpala Polskę 2050: Koniec to porzątek Trzeciej Drogi i rewolucja w partii.
Szymon Hołownia ogłosił przełomowy moment dla Polski 2050, zrywając z dotychczasową koalicją Trzeciej Drogi i zapowiadając „nowy początek” dla swojego ugrupowania. Na konferencji prasowej marszałek Sejmu stwierdził, że partia wchodzi w nową fazę, niezależną od PSL, które według niego zakończyło wspólny projekt. Hołownia nie kryje ambicji, by samodzielnie poprowadzić Polskę 2050 do wyborów w 2027 roku, stawiając na odbudowę zaufania i walkę o „odkuwetowanie” spółek oraz wolne media.
Szymon Hołownia ogłosił przełomowy moment dla Polski 2050, zrywając z dotychczasową koalicją Trzeciej Drogi i zapowiadając „nowy początek” dla swojego ugrupowania. Na konferencji prasowej marszałek Sejmu stwierdził, że partia wchodzi w nową fazę, niezależną od PSL, które według niego zakończyło wspólny projekt. Hołownia nie kryje ambicji, by samodzielnie poprowadzić Polskę 2050 do wyborów w 2027 roku, stawiając na odbudowę zaufania i walkę o „odkuwetowanie” spółek oraz wolne media.
Decyzja ta wynika z klęski w wyborach prezydenckich, gdzie Hołownia zdobył zaledwie 4,99% głosów, oraz fatalnych sondaży, wskazujących na spadek poparcia partii do 4%. Rozpad Trzeciej Drogi, który Hołownia przyjął „ze zrozumieniem i wdzięcznością”, obnażył głębokie różnice ideowe z PSL, zwłaszcza w podejściu do wsi i liberalnych reform. W tle pojawiają się plotki o wewnętrznym buncie – działacze Polski 2050 domagają się dymisji zarządu, a media spekulują o możliwym exodusie posłów do KO.
Hołownia, stawiając na niezależność, ostro krytykuje rząd, wskazując na niespełnione obietnice koalicji i rozczarowanie wyborców. Zapowiada walkę o „tanie mieszkania” i „bezpieczeństwo cyfrowe dzieci”, próbując odzyskać młodych, którzy – jak sam przyznał – pokładają nadzieję w „oszołomach i ksenofobach”. Jego retoryka, pełna konserwatywnych akcentów, ma przyciągnąć rozczarowanych Polaków, ale budzi też kontrowersje – zwłaszcza po oskarżeniach o kłamstwa w debacie o znaku Polski Walczącej.
Czy Hołownia zdoła odbudować Polskę 2050 i przeciwstawić się duopolowi PO-PiS? Jego „nowy początek” to ryzykowna gra o wszystko, która może albo wskrzesić partię, albo pogrążyć ją w politycznym niebycie.