Hołownia – frajer polskiej polityki! Tusk go ograł, a Polacy tracą cierpliwość

Ostre słowa Mentzena nie są przypadkowe – w polskiej polityce naiwność i brak twardego charakteru szybko zostają brutalnie wykorzystane. Hołownia, zamiast być rozgrywającym, stał się politycznym statystą, który za darmo oddaje karty silniejszym graczom. Poparcie Trzaskowskiego i Tuska bez wynegocjowania realnych korzyści dla swojego środowiska to klasyczny przykład politycznej niedojrzałości, która kończy się upokorzeniem.

W polityce nie ma miejsca na sentymenty i naiwność – liczy się skuteczność, konsekwencja i twarda gra o interes Polski. Jeśli ktoś nie potrafi postawić się silniejszym partnerom, nie powinien reprezentować naszego kraju na arenie międzynarodowej. Polacy potrzebują liderów, którzy będą walczyć o polski interes, a nie takich, którzy za darmo oddają pole.

Smutna prawda jest taka, że Hołownia sam sobie zgotował ten los, a jego polityczna kariera to pokaz bezradności i braku wizji. Takie postawy trzeba piętnować, bo Polska zasługuje na odważnych i odpowiedzialnych przywódców, a nie na politycznych frajerów.