
Fani Tuska i Trzaskowskiego odreagowują wyborczą klęskę wulgarnym hejtem na żonę Nawrockiego. Są porażające dane o zasięgach akcji nienawiści
Hejt jako zemsta za przegraną? Lewica atakuje Martę Nawrocką i jej dziecko – skala nienawiści szokuje
Po wyborczej porażce Rafała Trzaskowskiego część środowisk liberalnych i lewicowych znalazła nowy cel frustracji: Martę Nawrocką, żonę prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Jak wynika z raportu Europejskiego Kolektywu Analitycznego Res Futura, fala hejtu, która przetoczyła się przez media społecznościowe, osiągnęła niespotykaną dotąd skalę – 27 milionów zasięgu. To nie są anonimowe boty – 97% komentarzy pochodziło od realnych użytkowników, co pokazuje, jak głęboko sięga polityczna nienawiść.
Ataki rozpoczęły się od... siedmioletniej córki pary prezydenckiej, Kasi, która podczas wieczoru wyborczego spontanicznie machała i uśmiechała się do kamer. Zamiast uroczej sceny – fala pogardy: „psychicznie chore dziecko”, „mój pies ma więcej ogłady”. Gdy opinia publiczna zareagowała oburzeniem, fala hejtu przeniosła się na Martę Nawrocką. Pretekstem stała się biała sukienka, w której pojawiła się na uroczystości odebrania uchwały o wyborze męża na prezydenta. Komentarze o „wieśniarze”, „materacu” czy „burdelmamie” zalały sieć.
Raport Res Futura wskazuje, że ataki miały charakter klasistowski, seksistowski i moralizatorski. Co trzeci komentarz dotyczył wyglądu, co czwarty – rzekomej przeszłości i „moralności” Nawrockiej. To nie tylko brutalny atak personalny – to próba zniszczenia symbolu kobiety spoza liberalnych elit, która nie wpisuje się w ich estetykę i narrację.
Eksperci zauważają, że skala i intensywność ataku może przynieść odwrotny efekt. Marta Nawrocka – kobieta spoza układów, matka, żona, osoba o tradycyjnych wartościach – może stać się ikoną prawicowych kobiet. Jeśli przetrwa tę próbę, stanie się symbolem oporu wobec pogardy elit i siły konserwatywnej tożsamości