CEO Google Sundar Pichai przyjechał do Polski i odbył spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem.
Oczekiwania były ogromne, od kilku dni zresztą plotki wskazywały na ogłoszenie jakiejś dużej inwestycji. I owszem, ogłoszenie było, ale kompletnie nieadekwatne do rangi premiera i prezesa tech-giganta. 'Wielka inwestycja' szybko stała się obiektem kpin i żartów.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.money.pl