
Tomczyk złapany za rękę ws. hejterskiej kampanii!
Ależ kompromitacja wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka!
Wpadka Tomczyka! Odsuwa się od hejtu, a sam promował nielegalną kampanię Trzaskowskiego? Nowe dowody w sieci
Wielka kompromitacja Cezarego Tomczyka, wiceministra obrony narodowej i członka sztabu Rafała Trzaskowskiego. Jeszcze wczoraj publicznie zapewniał, że sztab Trzaskowskiego nie ma nic wspólnego z działaniami fundacji Akcja Demokracja, która – jak ujawnili dziennikarze – stała za produkcją i dystrybucją hejterskich materiałów uderzających w konkurentów politycznych Trzaskowskiego.
Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do osób, które występowały w tych materiałach. Potwierdzili oni, że byli namawiani do udziału przez ludzi związanych z Akcją Demokracja, a sama fundacja współpracowała przy produkcji reklam z zagraniczną firmą Estratos. Sytuacja Platformy Obywatelskiej na finiszu kampanii staje się coraz trudniejsza – politycy próbują odwracać uwagę od afery, składając zawiadomienia do prokuratury w innych sprawach i oskarżając przeciwników o prorosyjskość.
Mimo oficjalnych zapewnień o braku związku ze skandalem, okazało się, że sam Tomczyk w kwietniu udostępnił na swoim profilu film stworzony przez środowisko Akcji Demokracja. W maju politycy PO zaczęli się odcinać od tych materiałów, twierdząc, że nie mieli o nich pojęcia. Internauci i komentatorzy pytają, jak to możliwe, że członkowie sztabu najpierw promowali te treści, a później nagle się od nich dystansują.
W sieci nie brakuje głosów oburzenia – podkreśla się, że cała sprawa rzuca poważny cień na wiarygodność Platformy Obywatelskiej i jej kandydatów. Padają pytania o odpowiedzialność polityczną oraz o to, czy działania fundacji i polityków PO nie były próbą nielegalnego wpływania na wynik wyborów.
Ta sytuacja pokazuje, jak głęboko zakorzenione są nieuczciwe praktyki w obozie liberalnym. Gdy politycy Platformy Obywatelskiej publicznie odcinają się od hejtu, jednocześnie sami korzystają z jego efektów i promują materiały pochodzące z niejasnych źródeł. To kolejny dowód na to, że dla wielu liczy się tylko skuteczność, a nie uczciwość. Polacy zasługują na przejrzystość i równe szanse w wyborach – bez zakulisowych gier i manipulacji.