
Unijne miliardy popłyną do Polski. Zatwierdzono rekordową kwotę
Unia sypie miliardami, ale nie na szpitale. Rząd przesuwa 26 mld zł z zielonej transformacji na schrony i obronność
Ministrowie finansów UE zatwierdzili trzecią rewizję polskiego Krajowego Planu Odbudowy, otwierając drogę do wypłaty ponad 6 miliardów euro – czyli około 26 miliardów złotych – dla Polski. Środki te mają trafić do kraju jeszcze przed wakacjami. Ale zamiast inwestycji w zdrowie, edukację czy rozwój lokalny, rząd Donalda Tuska zdecydował o przesunięciu tych pieniędzy na nowy Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności.
Zgodnie z nowym planem, środki zostaną przeznaczone na budowę schronów, infrastrukturę „podwójnego zastosowania” oraz wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy. Co istotne, fundusze te nie będą traktowane jako wydatki wojskowe, lecz jako działania cywilne – co pozwala ominąć unijne ograniczenia wynikające z art. 41 Traktatu o UE.
Minister finansów Andrzej Domański ogłosił sukces, podkreślając, że Polska jako pierwsza w Europie wykorzysta środki z KPO na cele obronne. Jednak krytycy zwracają uwagę, że pieniądze te pierwotnie miały wspierać zieloną transformację miast i walkę z ubóstwem energetycznym. Teraz zostaną wydane na beton, stal i bunkry.
W tle tej decyzji pojawia się pytanie: czy rząd rzeczywiście wzmacnia bezpieczeństwo obywateli, czy raczej realizuje polityczne priorytety kosztem potrzeb społecznych? Bo choć schrony mogą chronić przed bombami, nie zastąpią brakujących lekarzy, pielęgniarek i leków w szpitalach.