
Masowe protesty w Turcji. Doszło do strać z policją
Po zatrzymaniu opozycyjnego burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu, w Turcji wybuchły masowe protesty. Doszło do starć z policją.
Turcja w ogniu protestów! Aresztowanie burmistrza Stambułu wywołuje falę starć z policją
-
Zatrzymanie Ekrema Imamoglu: Opozycyjny burmistrz Stambułu został aresztowany pod zarzutem korupcji i powiązań z organizacją terrorystyczną, co wywołało masowe protesty w całym kraju.
-
Skala demonstracji: W samym Stambule na ulice wyszło około 300 tysięcy osób, a protesty rozlały się na co najmniej 40 z 81 prowincji Turcji.
-
Starcia z policją: W Stambule, Ankarze i Izmirze doszło do poważnych starć między demonstrantami a policją, która użyła gumowych kul, gazu pieprzowego i armatek wodnych.
-
Zakaz zgromadzeń: Władze wprowadziły zakaz organizowania demonstracji, jednak protestujący zignorowali te ograniczenia.
-
Reakcja opozycji: Republikańska Partia Ludowa (CHP) wezwała do pokojowych manifestacji, podkreślając, że zatrzymanie Imamoglu to atak na demokrację.
-
Wypowiedź Erdogana: Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że rząd nie ulegnie „terrorowi ulicy” i podkreślił niezależność sądownictwa.
-
Porównania do protestów w parku Gezi: Obecne demonstracje są największe od czasu protestów w parku Gezi w 2013 roku, które również miały charakter antyrządowy.
-
Międzynarodowe reakcje: Zachodnie media i organizacje praw człowieka krytykują działania tureckiego rządu, wskazując na ograniczanie wolności obywatelskich.
-
Wpływ na gospodarkę: W wyniku napięć politycznych turecka lira spadła do historycznego minimum, co dodatkowo pogłębia kryzys gospodarczy w kraju.
-
Przyszłość Imamoglu: Zatrzymanie burmistrza, który był postrzegany jako główny rywal Erdogana w wyborach prezydenckich, budzi obawy o dalsze represje wobec opozycji.