
Tusk złamało prawo? Była minister z PO: Premier powinien to zgłosić
Szok! Donald Tusk nie zgłosił cennego prezentu od Erdogana – czy premier złamał prawo?
Donald Tusk, obecny premier Polski, otrzymał od prezydenta Turcji Recepa Erdogana wyjątkowy prezent – historyczny list z 1745 roku, wysłany przez wielkiego kanclerza koronnego Andrzeja Stanisława Załuskiego do osmańskiego wezyra Sejjida Hasana Paszy. Wartość tego zabytku z pewnością przekracza ustawowy próg 380 zł, od którego istnieje obowiązek zgłoszenia darowizny do rejestru korzyści.
Tusk nie zgłosił jednak tego prezentu, choć – zgodnie z prawem – miał na to 30 dni. Centrum Informacyjne Rządu tłumaczy, że list nie był upominkiem dla premiera osobiście, lecz dla narodu polskiego i zostanie udostępniony zwiedzającym podczas Nocy Muzeów. Prezent ma pozostać w zasobach Kancelarii Premiera lub trafić do muzeum, nie stanowiąc prywatnej korzyści dla Donalda Tuska.
Z tym stanowiskiem nie zgadza się jednak była minister Julia Pitera, która uważa, że premier – dla pełnej transparentności – powinien zgłosić taki prezent, nawet jeśli zostaje on przekazany do instytucji publicznych. Jako przykład podaje Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zgłaszał wszystkie otrzymane prezenty, nawet jeśli przekazywał je na cele charytatywne lub do MON. Pitera podkreśla, że przepisy są nieprecyzyjne, ale dotychczasowa praktyka innych polityków była jednoznaczna – zgłaszali oni wszystkie dary.
Od czasu objęcia urzędu Donald Tusk nie zgłosił żadnego prezentu, co budzi zaskoczenie i pytania o standardy przejrzystości.
Więcej szczegółów
- List od Erdogana został pokazany publicznie przez samego Tuska w mediach społecznościowych w marcu.
- Sprawa wywołała medialną burzę, bo wcześniejsi premierzy i ministrowie zgłaszali nawet drobniejsze upominki.
- Przepisy dotyczące rejestru korzyści są niejasne, ale panuje przekonanie, że dla pełnej jawności politycy powinni zgłaszać wszelkie dary, niezależnie od ich przeznaczenia.
- Sprawa pokazuje, jak ważna jest transparentność w życiu publicznym i jak łatwo pojawiają się wątpliwości, gdy brakuje jednoznacznych działań ze strony najważniejszych osób w państwie.