Kolejne zmiany w szkołach. To może zaskoczyć uczniów. Czy nowe zasady zaczną obowiązywać już w roku szkolnym 2025/2026?
Szkoła pod lupą: „Dieta planetarna”, zakaz pączków i smartfonów – czy MEN wychowuje dzieci czy je tresuje?
Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Zdrowia szykują kolejną falę zmian, które mogą zaskoczyć uczniów i rodziców. Od roku szkolnego 2025/2026 w życie mają wejść nowe przepisy dotyczące żywienia zbiorowego w szkołach oraz asortymentu sklepików i automatów. W ramach „diety planetarnej” zniknąć mają popularne przekąski, a ich miejsce zajmą produkty zgodne z ideologią „zdrowego odżywiania” – nawet kosztem smaku i wyboru. Rodzice pytają: kto decyduje, co jest dobre dla naszych dzieci – lekarze czy ideolodzy?
To jednak nie koniec. MEN planuje również umożliwić szkołom całkowity zakaz używania smartfonów przez uczniów. Choć intencją jest walka z uzależnieniem od ekranów, wielu rodziców i ekspertów wskazuje, że to nie technologia jest problemem, lecz brak edukacji cyfrowej i odpowiedzialności. Czy zakaz to jedyne rozwiązanie?
Zmiany mają też wymiar organizacyjny – w obliczu niżu demograficznego rząd planuje działania mające zapobiec likwidacji szkół i zwolnieniom nauczycieli. Jednak zamiast reformy programowej czy poprawy jakości nauczania, władze skupiają się na regulowaniu... zawartości szkolnych kanapek.
W tle tych decyzji pojawia się pytanie: czy szkoła ma wychowywać do samodzielności i odpowiedzialności, czy raczej do podporządkowania się centralnie narzuconym normom? Reforma, która miała poprawić jakość edukacji, coraz bardziej przypomina próbę ujednolicenia młodego pokolenia według jednego wzorca.