Sędziowie pod presją. Nawet wyborcy Tuska widzą problem

W ostatnich tygodniach amerykańska pracownia Atlas Intel przeprowadziła badania pokazujące, że większość Polaków – niezależnie od sympatii politycznych – postrzega sędziów nie tylko jako nieuczciwych, ale wręcz jako narzędzie represji. Po półtora roku rządów Donalda Tuska aż 80% społeczeństwa uważa, że sądownictwo jest podporządkowane polityce. Co ciekawe, nie jest to już tylko opinia opozycji – podobnie myślą także wyborcy obecnej władzy.

Katarzyna Gójska w swoim tekście podkreśla, że trwające od grudnia 2023 roku bezprawie uderza w fundamenty polskiej demokracji. Jej zdaniem, nie byłoby to możliwe bez aktywnego udziału znacznej części sędziów, którzy – zamiast bronić niezależności wymiaru sprawiedliwości – stali się częścią destrukcyjnego procesu. Jedni z nich otwarcie promują kontrowersyjne interpretacje prawa, inni biernie się temu poddają.

Autorka zauważa, że sądownictwo po 1989 roku nigdy nie cieszyło się wysokim zaufaniem społecznym, a obecna sytuacja to apogeum patologii. Jeżeli w najbliższych miesiącach sędziowie nie zdobędą się na refleksję i nie zaczną walczyć o prawdziwą niezależność, najbliższa kampania parlamentarna może stać się areną ostrej walki o radykalną reformę sądownictwa.

Gójska ostrzega, że jeśli zmiany nie wyjdą od samych sędziów, zostaną wymuszone przez społeczeństwo, które coraz mocniej domaga się naprawy wymiaru sprawiedliwości. Przypomina, że już raz wiara w samoreformę środowiska sędziowskiego okazała się złudna – wówczas zdominowane było ono przez ludzi ukształtowanych w czasach komunizmu. Teraz czas pokaże, czy wśród obecnych sędziów znajdzie się wystarczająco wielu odważnych, by stanąć po stronie demokracji i obywateli.