Matecki trafił do aresztu. Krzyknął podczas wyprowadzania z sądu
Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zgodził się w sobotę na areszt tymczasowy dla posła PiS Dariusza M.
Prokurator ujawnia: Dlaczego Matecki trafił do aresztu? Szczegóły sprawy
-
Prokurator Piotr Woźniak z Prokuratury Krajowej wyjaśnił, że decyzja o aresztowaniu posła Dariusza Mateckiego była podyktowana obawą matactwa procesowego oraz możliwością wpływania na świadków.
-
Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uznał, że zebrany materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia popełnienie zarzucanych czynów przez Mateckiego.
-
Prokuratura postawiła Mateckiemu sześć zarzutów, w tym współudział w ustawianiu konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz pranie pieniędzy.
-
Zarzuty obejmują również fikcyjne zatrudnienie w Lasach Państwowych, co miało przynieść korzyści finansowe w wysokości ponad 480 tys. zł.
-
Prokurator Woźniak podkreślił, że decyzja o areszcie na dwa miesiące wynika z zaawansowanego etapu postępowania dowodowego, które powinno zostać zakończone w tym czasie.
-
Wniosek prokuratury o aresztowanie Mateckiego został złożony po uchyleniu jego immunitetu przez Sejm, co umożliwiło przeprowadzenie czynności procesowych.
-
Obrońca Mateckiego, mec. Kacper Stukan, zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję sądu, argumentując, że brak jest podstaw do stosowania tak surowego środka zapobiegawczego.
-
Prokurator odniósł się również do zarzutów o „pokazówkę” podczas zatrzymania Mateckiego, twierdząc, że działania ABW były zgodne z procedurami.
-
Matecki nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia, które według prokuratury są sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym.
-
Decyzja o areszcie wywołała szeroką debatę publiczną, a media społecznościowe zapełniły się komentarzami zarówno popierającymi, jak i krytykującymi działania organów ścigania.