Polacy mają dość rządów Tuska? W Zabrzu 93% głosujących odwołało prezydent miasta – Politycy: Czas na czerwoną kartkę dla Platformy Obywatelskiej

W niedzielnym referendum mieszkańcy Zabrza zdecydowali o odwołaniu prezydent Agnieszki Rupniewskiej, związanej z Platformą Obywatelską. To wydarzenie wywołało falę komentarzy wśród polityków opozycji, którzy widzą w tym sygnał do ogólnopolskiej mobilizacji przeciwko obecnemu rządowi Donalda Tuska. Wyniki referendum są jednoznaczne: aż 93% głosujących opowiedziało się za odwołaniem prezydent, co jest wyraźnym sprzeciwem wobec polityki prowadzonej przez PO na szczeblu lokalnym.

Były premier Mateusz Morawiecki natychmiast skomentował sprawę, nawołując Polaków do „pokazania żółtej kartki” rządowi Tuska podczas nadchodzących wyborów. Według niego, to właśnie mieszkańcy Zabrza dali przykład, jak stanowczo można rozliczyć władzę za błędne decyzje i brak skutecznej polityki. Podobnie wypowiedział się szef klubu parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak, który zacytował słowa znanej piosenki Czesława Niemena, sugerując, że czas na „dzień zabrzański” w całej Polsce – czyli masowy sprzeciw wobec Platformy.

Janusz Kowalski, poseł Suwerennej Polski, poszedł o krok dalej i wezwał do przeprowadzenia podobnego referendum w Warszawie, by odwołać prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, określając go mianem „wiceTuska”. Jego zdaniem, mieszkańcy stolicy powinni pójść śladem Zabrza i rozliczyć swoich włodarzy.

Była minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg, podkreśliła, że Platforma Obywatelska traci wpływy nawet w swoich tradycyjnych bastionach. Jej zdaniem, mieszkańcy Zabrza jasno sprzeciwili się zwolnieniom, podwyżkom i niszczeniu lokalnej kultury, które miały miejsce za rządów Rupniewskiej.

Głos zabrał również Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski, popierany przez PiS. Jego zdaniem, referendum w Zabrzu to sygnał, że Polacy mają dość nieudolnych rządów PO. Wskazał, że zbliżające się wybory prezydenckie będą symbolicznym referendum nad całą ekipą Donalda Tuska. Nawrocki zaapelował do wyborców o „pokazanie czerwonej kartki” obecnej władzy.

Warto zauważyć, że politycy Platformy Obywatelskiej nie skomentowali publicznie wyników referendum w Zabrzu, co może świadczyć o ich zaskoczeniu skalą porażki. Tymczasem opozycja już mobilizuje swoich zwolenników do kolejnych działań, licząc na powtórzenie scenariusza z Zabrza w innych miastach Polski.

Podsumowanie

Referendum w Zabrzu stało się symbolem narastającego sprzeciwu wobec rządów Platformy Obywatelskiej. Politycy opozycji widzą w tym jasny sygnał, że Polacy są gotowi rozliczyć władzę z jej działań. Najbliższe wybory mogą więc stać się prawdziwym referendum nad losem obecnego rządu. Czy Zabrze stanie się początkiem ogólnopolskiej fali zmian? Wszystko wskazuje na to, że nastroje społeczne są coraz bardziej jednoznaczne.