
Część pracowników budżetówki nie dostanie podwyżek. Zostali wykreśleni w ostatniej chwili
Rząd zaplanował podwyżki dla samorządowców. Okazuje się jednak, że w projekcie nie uwzględniono wójtów, burmistrzów, starostów, członków zarządów oraz skarbników.
Podwyżki tylko dla wybranych. Samorządowcy pominięci przez rząd
Rząd ogłosił podwyżki dla części pracowników samorządowych, ale w ostatniej chwili z listy beneficjentów wykreślono wójtów, burmistrzów, starostów, członków zarządów oraz skarbników. Związek Powiatów Polskich alarmuje, że to już kolejny raz, kiedy osoby zatrudnione na podstawie powołania lub wyboru – mimo kluczowej roli w funkcjonowaniu samorządów – pozostają poza systemem podwyżek. Jak podkreślił Andrzej Płonka, prezes zarządu Związku Powiatów Polskich, sytuacja ta jest powtarzalna i niesprawiedliwa.
Z podwyżek, które mają wynieść od 5% do nawet 16,65%, cieszyć się będą natomiast m.in. marszałkowie województw i prezydenci miast. Ich wysokość będzie uzależniona od liczby mieszkańców regionu lub miasta, którym zarządzają. Według danych GUS, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w administracji samorządowej wyniosło w 2023 roku 7407,45 zł.
Na tle rosnących kosztów życia, Główny Urząd Statystyczny podaje, że przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę w Polsce w 2024 roku osiągnął poziom 3161 zł, co oznacza wzrost o ponad 14% rok do roku. Wydatki również wzrosły – przeciętnie Polacy wydają na osobę 1878 zł miesięcznie, z czego na towary i usługi konsumpcyjne przypada 1814 zł. Mimo wzrostu dochodów, udział wydatków w dochodzie rozporządzalnym obniżył się z 61,1% do 59,3%, co oznacza, że Polacy mają nieco więcej pieniędzy do dyspozycji, ale nie wszyscy mogą liczyć na podwyżki – zwłaszcza wśród najważniejszych samorządowców.