Niemiecki polityk grozi Polsce sankcjami. Czy Bruksela zamrozi fundusze?

Treść: Niemiecki europoseł Moritz Körner wywołał burzę swoimi słowami na temat nowo wybranego prezydenta Polski, Karola Nawrockiego. Polityk Wolnościowej Partii Niemiec (FDP) stwierdził, że jeśli Nawrocki będzie wetował ustawy przywracające praworządność, Unia Europejska powinna ponownie zamrozić fundusze dla Polski. Körner podkreślił, że „okres karencji” dla problemów z praworządnością w Polsce dobiegł końca, a rząd musi teraz uchwalić wszystkie niezbędne reformy. 

Jego wypowiedź spotkała się z ostrą reakcją ze strony polityków i komentatorów. Tomasz Froelich, polityk AfD, skrytykował Körnera, zarzucając mu brak wrażliwości kulturowej i porównując jego podejście do systemu kredytu społecznego. Wskazał, że groźby sankcji wobec demokratycznie wybranego prezydenta są nie do przyjęcia i przypominają kolonialne podejście do Europy Środkowo-Wschodniej.

Niemieckie media również zwróciły uwagę na możliwe konsekwencje polityki Nawrockiego. „Die Tageszeitung” sugeruje, że jego działania mogą doprowadzić do ponownego zamrożenia unijnych środków dla Polski, co mogłoby osłabić rząd Donalda Tuska i doprowadzić do przedterminowych wyborów. Dodatkowo, gazeta wskazuje, że Warszawa może jeszcze bardziej zaostrzyć swój sprzeciw wobec polityki energetycznej i migracyjnej UE.

Czy Bruksela rzeczywiście zdecyduje się na tak radykalny krok? Czy Polska stanie się areną kolejnej politycznej rozgrywki między unijnymi instytucjami a narodowym rządem? Sprawa pozostaje otwarta, ale jedno jest pewne – napięcie między Warszawą a Brukselą rośnie.