
Gospodarka według prezydenta Nawrockiego
Nawrocki stawia na suwerenność: Koniec z euro, niższe podatki i tańszy prąd
Karol Nawrocki, nowo wybrany prezydent Polski, zaprezentował swoją wizję gospodarczą, która ma na celu wzmocnienie suwerenności ekonomicznej kraju. Jego program obejmuje obniżenie podatku VAT, rezygnację z wprowadzenia euro oraz sprzeciw wobec umowy handlowej z Mercosur.
Jednym z kluczowych punktów planu Nawrockiego jest zerowy PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci, co ma na celu wsparcie demografii i poprawę sytuacji finansowej polskich rodzin. Eksperci szacują, że koszt tej reformy wyniesie około 29 miliardów złotych rocznie.
Prezydent-elekt zapowiada również obniżenie stawki VAT z 23% do 22%, co ma przynieść ulgę konsumentom i przedsiębiorcom. Jednak ta zmiana oznacza ubytek w dochodach państwa na poziomie 15 miliardów złotych.
Kolejnym krokiem Nawrockiego jest zniesienie podatku Belki, co ma zachęcić do oszczędzania i inwestowania. Koszt tej reformy szacowany jest na 11 miliardów złotych rocznie.
Choć propozycje gospodarcze prezydenta budzą entuzjazm wśród zwolenników wolnego rynku, ekonomiści ostrzegają przed możliwymi konsekwencjami fiskalnymi. Wzrost długu publicznego oraz presja inflacyjna mogą stanowić poważne wyzwanie dla stabilności finansowej kraju.
Czy plan Nawrockiego okaże się skuteczny? Czy Polska rzeczywiście skorzysta na tych reformach, czy też czeka nas gospodarcza turbulencja? Czas pokaże, jak nowy prezydent poradzi sobie z realizacją swoich ambitnych założeń.