
Bruksela chce położyć łapę na polskiej suwerenności. Nawrocki: to bardzo szkodliwa rezolucja
"Oddawanie Unii Europejskiej kompetencji (w zakresie) bezpieczeństwa w momencie, kiedy Unia Europejska jest w tożsamościowym chaosie, w ekonomicznym chaosie, byłoby niedobre dla państwa polskiego" - powiedział Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP w Brukseli.
Nawrocki ostrzega: Bruksela zagraża polskiej suwerenności
-
Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta RP, podczas wizyty w Brukseli ostro skrytykował rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wzmocnienia obronności UE.
-
Rezolucja, przegłosowana 12 marca, zakłada przekazanie większych kompetencji w zakresie bezpieczeństwa Unii Europejskiej, co Nawrocki określił jako „bardzo szkodliwe dla Polski”.
-
Kandydat podkreślił, że UE znajduje się obecnie w „tożsamościowym i ekonomicznym chaosie”, co czyni takie działania nieodpowiednimi.
-
Nawrocki wyraził wdzięczność europosłom PiS i konserwatywnym siłom w PE za sprzeciw wobec rezolucji, która jego zdaniem osłabia suwerenność Polski.
-
Rezolucja PE promuje ideę „europejskiej unii obronnej”, co według krytyków może prowadzić do osłabienia NATO i rodzimych przemysłów obronnych.
-
W ramach rezolucji przyjęto poprawkę dotyczącą projektu „Tarcza Wschód”, uznawanego za kluczowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE, co wywołało kontrowersje w Polsce.
-
Nawrocki zaznaczył, że oddawanie kompetencji w zakresie bezpieczeństwa Brukseli jest sprzeczne z interesami narodowymi Polski.
-
Podczas konferencji prasowej w Brukseli Nawrocki podkreślił, że Polska powinna być liderem relacji UE-USA, a nie podporządkowywać się centralizacyjnym tendencjom UE.
-
Kandydat na prezydenta wskazał, że premier Donald Tusk nie wykorzystuje potencjału polskiej prezydencji w Radzie UE, co osłabia pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
-
Sprawa rezolucji stała się jednym z głównych tematów debaty publicznej, podkreślając różnice w podejściu do polityki bezpieczeństwa między rządem a opozycją.