Nawrocki jednoczy prawicę – czy PiS i Konfederacja stworzą nową siłę polityczną?

Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich 2025 roku stało się punktem zwrotnym dla polskiej prawicy. Dzięki poparciu wszystkich ugrupowań konserwatywnych, Nawrocki nie tylko pokonał Rafała Trzaskowskiego, ale także otworzył drzwi do potencjalnej koalicji między Prawem i Sprawiedliwością a Konfederacją.

Jego zdolność do jednoczenia różnych środowisk prawicowych, od narodowców po umiarkowanych konserwatystów, była kluczowa w kampanii wyborczej. Nawrocki, jako były prezes IPN, zyskał uznanie za umiejętność budowania porozumienia ponad podziałami, co teraz może przełożyć się na nową konfigurację polityczną w Polsce.

Choć rozmowy o przyszłej koalicji są delikatne, obie strony dostrzegają korzyści płynące z takiego sojuszu. PiS może obawiać się przypisywania mu odpowiedzialności za kontrowersyjne wypowiedzi polityków Konfederacji, natomiast Konfederacja musi uważać na konkurencję ze strony Grzegorza Brauna, który może zarzucać jej złagodzenie kursu.

Poseł PiS Dariusz Matecki wskazuje na kluczowe obszary współpracy: rozwój Centralnego Portu Komunikacyjnego, energetykę jądrową, politykę prorodzinną oraz ochronę granic przed nielegalną imigracją. Wśród potencjalnych liderów nowej koalicji wymienia się Przemysława Czarnka, który mógłby pełnić rolę stabilizatora w ewentualnym rządzie.

Czy polska prawica wyciągnęła wnioski z nieudanej koalicji PiS-Samoobrona-LPR z lat 2005–2007? Historia pokazuje, że podobne sojusze mogą być trudne do utrzymania, ale sukces Nawrockiego daje nadzieję na nową jakość w polityce konserwatywnej