Po niemal dwóch dekadach przerwy Marek Kondrat, ikona polskiego kina, wraca na wielki ekran, by wcielić się w Ignacego Rzeckiego w nowej ekranizacji „Lalki” Bolesława Prusa. Aktor, który w 2007 roku ogłosił koniec kariery, tłumaczy swoją decyzję miłością do powieści i unikalną szansą zagrania postaci z „dwóch światów”. Produkcja, która rusza w lipcu 2025 roku, budzi ogromne emocje, a nazwisko Kondrata elektryzuje fanów.

W filmie reżyserowanym przez Macieja Kawalskiego („Niebezpieczni dżentelmeni”) obok Kondrata zobaczymy Marcina Dorocińskiego jako Stanisława Wokulskiego i Kamilę Urzędowską w roli Izabeli Łęckiej. Zdjęcia powstaną pod okiem Piotra Sobocińskiego jr., znanego z „Bożego Ciała”. Kondrat podkreśla, że rola Rzeckiego, ikonicznego subiekta i narratora, jest dla niego osobistym wyzwaniem, także ze względu na fakt, że w ekranizacji Hasa z 1968 roku w „Lalce” zagrał jego ojciec, Tadeusz Kondrat.

Powrót Kondrata to wydarzenie bez precedensu – aktor, znany z kultowych ról w „Dniu Świra” czy „Psach”, od lat skupiał się na biznesie winnym i życiu prywatnym. Czy jego decyzja to jednorazowy kaprys, czy zapowiedź nowego rozdziału w karierze? Fani już spekulują, a media huczą od plotek o kulisach tego zaskakującego comebacku.