
Kościół przyszłości. Co po papieżu Franciszku?
Dwanaście lat temu, kiedy kardynałowie wybrali argentyńskiego hierarchę na papieża, katolicy na całym świecie przeżyli ogromną radość. Pierwszym miesiącom zakończonego w poniedziałek pontyfikatu towarzyszyła euforia. Nowy papież przyjął imię Biedaczyny z Asyżu, dając do zrozumienia, że chce skupić swoją uwagę na biednych, wykluczonych i skrzywdzonych. Pragnął być blisko ludzi, co wyraził decydując się na zamieszkanie w Domu Świętej Marty. Wypowiedziane po zakończeniu pierwszej modlitwy Anioł Pański: „dobrej niedzieli i smacznego obiadu” stało się symbolem otwartości nowego biskupa Rzymu. Czy dziś zostało jeszcze coś z tej euforii? Jaki jest Kościół katolicki po dwunastu latach kierowania nim przez Franciszka i czy następca papieża z Argentyny będzie kontynuował jego kurs? To pytania, które zadajemy sobie od wielkanocnego poniedziałku i będziemy zadawać w najbliższych tygodniach.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.fronda.pl