Emeryt nie musi płacić za śmieci? Samorządy rozdają ulgi, ale tylko wybranym. Jak skorzystać? 

W obliczu rosnących kosztów życia i kolejnych podwyżek opłat za wywóz odpadów, wielu emerytów zadaje sobie pytanie: czy naprawdę muszę płacić za śmieci? Okazuje się, że nie zawsze. W niektórych przypadkach seniorzy mogą zostać całkowicie zwolnieni z tej opłaty – wystarczy spełnić określone warunki, a decyzja zależy od lokalnych władz.

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, to samorządy ustalają zasady naliczania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Oznacza to, że każda gmina może wprowadzić własne programy wsparcia dla osób starszych. W Warszawie funkcjonuje tzw. Warszawska Pomoc Osłonowa, która umożliwia uzyskanie zasiłku celowego pokrywającego nawet 50 proc. kosztów wywozu śmieci. Warunkiem jest prowadzenie jednoosobowego gospodarstwa domowego i dochód nieprzekraczający 1940 zł netto miesięcznie.

To jednak nie wszystko. W niektórych przypadkach emeryci mogą zostać całkowicie zwolnieni z opłat. Dotyczy to sytuacji, gdy nieruchomość nie jest faktycznie zamieszkiwana – np. senior przebywa w domu opieki, mieszka u rodziny lub wyjechał za granicę. Wówczas właściciel lokalu może złożyć deklarację o braku zamieszkania i przedstawić odpowiednie dokumenty, takie jak zaświadczenie z placówki opiekuńczej czy oświadczenie o wyjeździe.

Warto jednak pamiętać, że zwolnienie nie następuje automatycznie. Trzeba złożyć odpowiednie wnioski i udokumentować sytuację. Co więcej, nie wszystkie gminy oferują takie ulgi – wszystko zależy od lokalnych przepisów i budżetu samorządu. Dlatego warto sprawdzić, jakie możliwości oferuje dana gmina i czy seniorzy mogą liczyć na wsparcie w opłatach za śmieci.

W dobie galopujących cen i rosnących rachunków, każda złotówka ma znaczenie. Dla wielu emerytów nawet częściowe zwolnienie z opłat może być realnym wsparciem dla domowego budżetu. Ale żeby z niego skorzystać, trzeba wiedzieć, gdzie i jak się o nie ubiegać.