Szykuje się rewolucja w L4. Ekspert: wiele niejasności, to zły kierunek
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, pod kierownictwem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, zapowiada największą od lat reformę systemu zwolnień lekarskich (L4). Nowe przepisy mają precyzować zasady korzystania ze zwolnień lekarskich, zaostrzyć kontrolę ich zasadności oraz umożliwić częściowe świadczenie pracy podczas choroby.
Czy reforma L4 przyniesie więcej problemów niż korzyści? Ekspert zabrał głos
-
Reforma L4: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, pod kierownictwem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, zapowiada największą od lat reformę systemu zwolnień lekarskich (L4).
-
Precyzowanie zasad: Nowe przepisy mają precyzować zasady korzystania ze zwolnień lekarskich, zaostrzyć kontrolę ich zasadności oraz umożliwić częściowe świadczenie pracy podczas choroby.
-
Kontrowersje: Przeciwnicy reformy obawiają się, że może to prowadzić do nadużyć, a w rezultacie system może być nadmiernie obciążony i zaufanie do zwolnień lekarskich osłabione.
-
Ekspert o reformie: Mikołaj Zając, prezes Conperio, uważa, że nowe przepisy mogą wprowadzić więcej niejasności niż klarowności.
-
Przykłady niejasności: Dopuszczenie wykonywania "zwykłych czynności dnia codziennego" budzi pytania, czy oznacza to zakupy spożywcze, czy również wizytę w centrum handlowym.
-
Praca podczas choroby: Nowe przepisy mają umożliwić częściowe świadczenie pracy podczas choroby, co budzi kontrowersje i obawy o nadużycia.
-
Rygorystyczne kontrole: Inspektorzy ZUS uzyskają szersze uprawnienia, m.in. możliwość przeprowadzania niezapowiedzianych wizyt kontrolnych oraz sprawdzania lokalizacji związanych z działalnością gospodarczą pracownika.
-
Adres pobytu na L4: Każdy pracownik będzie musiał zgłaszać aktualny adres pobytu na L4, a nieuzasadniona nieobecność w domu może skutkować cofnięciem zasiłku.
-
Koszty dla pracodawców: Pracodawcy już teraz borykają się z problemem nadmiarowej absencji, która generuje koszty i obciąża innych pracowników.
-
Kierunek zmian: Zdaniem Mikołaja Zająca, uatrakcyjnianie L4 to zły kierunek, który może prowadzić do dalszych problemów w systemie zwolnień lekarskich