
Funkcjonariusze ABW wchodzą do siedziby Republiki. Jest komentarz na gorąco prezesa PiS
Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma to związku z wyborami, to jest to w bardzo niskim stopniu prawdopodobne - ocenił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyńsk
ABW wkracza do TV Republika! Kaczyński: To nie jest przypadek przed wyborami
Dziś około godziny 14:20 do tymczasowej siedziby Telewizji Republika – mieszczącej się w Studiu Kakadu – weszło dwoje funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Właścicielka studia, Beata Szron, relacjonowała całe zdarzenie na żywo przez włączoną kamerę, informując, że funkcjonariusze czekają na nią pod bramą jej domu. ABW domagała się wyłączenia nagrania, nie podając przy tym podstawy prawnej swojej interwencji. Agent tłumaczył, że wizyta "nie jest związana z wyborami" i prosił o wyłączenie kamery, podkreślając, że działania nie są wymierzone przeciwko właścicielce.
Sytuacja wywołała natychmiastową reakcję polityków i opinii publicznej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o tę interwencję, nie miał wątpliwości, że akcja ABW tuż przed wyborami to bardzo zły sygnał. – Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma to związku z wyborami, to jest to w bardzo niskim stopniu prawdopodobne – stwierdził Kaczyński. Przypomniał, że za poprzednich rządów obecnej ekipy represje wobec krytyków władzy były na porządku dziennym. Według prezesa PiS obecna władza nie jest w stanie utrzymać się bez takich działań, bo jej charakter polega na ograniczaniu wolności.
Wydarzenie to wywołało szeroką dyskusję o wolności mediów w Polsce i roli służb specjalnych w kampanii wyborczej. Dla wielu obserwatorów wejście ABW do siedziby Republiki jest kolejnym przykładem narastającej presji na niezależne media i próbą zastraszenia przed kluczowym głosowaniem. Warto podkreślić, że Telewizja Republika w ostatnich dniach notowała rekordowe wyniki oglądalności, co mogło dodatkowo zwrócić uwagę władz.