
Nawrocki ostrzega: Zobaczycie mnie, jak protestuje przeciwko bandyterce
Zamach na demokrację? Nawrocki ostrzega: jeśli odbiorą nam zwycięstwo, wyjdę pierwszy na ulice
Karol Nawrocki, prezydent elekt, podczas wystąpienia na XX Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej” w Sulejowie ostro zareagował na pojawiające się głosy o możliwym podważeniu wyników wyborów prezydenckich. W jego ocenie, próby odebrania zwycięstwa to „bandyterka” i zamach na wolę obywateli. „Jeśli ktoś będzie chciał zniszczyć polską demokrację i odebrać to zwycięstwo, to pierwszego zobaczycie mnie, jak protestuję” – zapowiedział.
Wybory prezydenckie 2025 zakończyły się zwycięstwem Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim różnicą około 370 tysięcy głosów. Mimo tego, opozycja – z Donaldem Tuskiem na czele – zaczęła podważać wyniki, wskazując na nieprawidłowości w kilku komisjach. W Krakowie i Mińsku Mazowieckim doszło do błędnego przypisania głosów, jednak – jak podkreślają analitycy – nie miało to wpływu na ostateczny rezultat.
Sąd Najwyższy analizuje obecnie tysiące protestów wyborczych, z których większość to powielone wzory bez konkretnych podstaw. Prezes SN, Krzysztof Wiak, zaznaczył, że nie ma przesłanek do przeliczania głosów w całym kraju, a jedynie w miejscach, gdzie zgłoszono konkretne uchybienia.
W tle tych wydarzeń trwa polityczna wojna narracyjna. Dla środowisk konserwatywnych zwycięstwo Nawrockiego to triumf obywatelskiego oporu wobec medialnej i sondażowej presji. Próby jego podważenia traktowane są jako kontynuacja walki z demokratycznym wyborem Polaków. Jak podkreślają komentatorzy, to nie tylko spór o głosy – to starcie o kształt państwa i suwerenność decyzji obywateli.