
Myrcha ordynarnie złamał ciszę wyborczą. Prokuratura nie zajęła się sprawą! Bo uznali to za...
Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości, złamał ciszę wyborczą, publikując na swoim profilu grafikę agitującą za Rafałem Trzaskowskim w trakcie obowiązywania zakazu kampanii wyborczej. Post został usunięty po około trzech godzinach, a Myrcha tłumaczył się „błędem ładowania grafik”.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej uznał to za jaskrawy przypadek naruszenia prawa i stwierdził, że sprawą powinna zająć się prokuratura. Jednak zamiast wszczęcia postępowania karnego, zawiadomienia zostały przekazane do policji jako sprawa o wykroczenie.
Zawiadomienia wpłynęły do prokuratur w Warszawie i Szczecinie, ale obie instytucje przekazały sprawę lokalnym komisariatom policji, co oznacza, że Myrcha prawdopodobnie poniesie jedynie symboliczną karę.