
Rybińska: Tusk wypełnia zobowiązania wobec Berlina i UE
Tusk spełnia niemieckie żądania? Migranci z Berlina trafiają do Polski, a rząd milczy
Aleksandra Rybińska w programie „Salon Dziennikarski” nie owijała w bawełnę: premier Donald Tusk realizuje zobowiązania wobec Berlina i Brukseli, które zaciągnął jeszcze przed objęciem władzy. Chodzi o politykę migracyjną – Niemcy, pod presją własnego społeczeństwa, chcą ograniczyć liczbę wniosków o azyl i przerzucają odpowiedzialność na inne kraje, w tym Polskę.
Rybińska wskazuje, że nielegalni migranci trafiają już do polskich placówek, w tym do domów dziecka, co budzi niepokój lokalnych społeczności. Przykład ze Skierniewic, gdzie trzech migrantów samowolnie opuściło ośrodek, pokazuje skalę problemu. Niemcy otwarcie deklarują, że będą zawracać migrantów, a Polska – zamiast protestować – przyjmuje ich bez sprzeciwu.
Dziennikarka podkreśla, że Tusk nie tylko nie blokuje unijnego paktu migracyjnego, ale aktywnie go wdraża. To – jej zdaniem – efekt politycznego długu wobec Berlina, który teraz trzeba spłacić. W tle pojawia się pytanie: dlaczego Polska ma przyjmować ludzi z dawnych kolonii zachodnioeuropejskich, skoro nie sprowadziliśmy jeszcze własnych rodaków z krajów byłego ZSRR?
Komentatorzy ostrzegają, że obecna polityka migracyjna rządu może doprowadzić do destabilizacji społecznej i utraty kontroli nad granicami. A wszystko to – jak twierdzą – w imię „europejskiej solidarności”, która coraz częściej oznacza podporządkowanie się interesom silniejszych państw.