Wspomniał o rozbracie Kościoła z państwem. Padło słowo "likwidacja"
'Gwarantuję wam pełną deregulację', 'gwarantuję likwidację Funduszu Kościelnego', 'samorządy będą budować mieszkania' - m.in. takie hasła padły z ust Rafała Trzaskowskiego, który według sondażowych wyników exit poll wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich 2025.
Trzaskowski stawia na aborcję i walkę z Kościołem. Gdzie miejsce na człowieka?
W ostatnim wystąpieniu Rafała Trzaskowskiego padły dwie kluczowe obietnice: pełna dostępność aborcji oraz zdecydowany rozdział Kościoła od państwa, w tym likwidacja Funduszu Kościelnego. Warto zauważyć, że wśród priorytetów zabrakło tematów, które dla wielu Polaków są naprawdę istotne – gospodarki, pracy, cen czy realnego wsparcia dla rodzin i zwykłych obywateli.
Trzaskowski jasno zadeklarował, że podpisze każdą ustawę liberalizującą prawo antyaborcyjne, a jeśli będzie trzeba, sam wyjdzie z taką inicjatywą. Wybrzmiała też zapowiedź odebrania Kościołowi wsparcia państwowego oraz podkreślenie konieczności oddzielenia sfery sakralnej od publicznej. Dla wielu osób to nie tylko atak na tradycyjne wartości, ale także próba rozbicia wspólnoty, która od pokoleń dawała Polakom oparcie w trudnych chwilach.
Zamiast rozmowy o ochronie życia, wsparciu dla rodzin czy walce z inflacją, w centrum programu Trzaskowskiego znalazły się postulaty, które uderzają w fundamenty polskiej tożsamości. Kościół, niezależnie od osobistych przekonań, odgrywał zawsze ogromną rolę w budowaniu wspólnoty i niesieniu pomocy potrzebującym. Odrzucenie tego dziedzictwa i promocja aborcji jako „prawa człowieka” to krok w stronę społeczeństwa, w którym coraz trudniej znaleźć prawdziwe oparcie.
Dla wielu Polaków to jasny sygnał, że kandydat opozycji nie zamierza zajmować się realnymi problemami zwykłych ludzi. Skupienie się na aborcji i walce z Kościołem to nie tylko uderzenie w wartości, ale i w tych, którzy w trudnych momentach szukają pocieszenia i wsparcia właśnie w wierze.