Trzaskowski przyłapany na mijaniu się z prawdą – fakty demaskują kandydata KO

Podczas ostatniej debaty prezydenckiej Rafał Trzaskowski wielokrotnie prezentował narrację, która – jak się okazuje – nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. Szczególnie jaskrawo widać to w kwestii blokady zboża z Ukrainy. Trzaskowski stwierdził, że to rząd PiS odpowiada za wpuszczanie ukraińskiej żywności do Polski, a obecnie wchodzą w życie nowe przepisy, które całkowicie zablokują import zboża z Ukrainy do UE, rzekomo dzięki jego staraniom. Tymczasem z danych Ministerstwa Rolnictwa jasno wynika, że już w kwietniu 2023 roku to właśnie rząd PiS wprowadził zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy. Unia Europejska nałożyła podobne restrykcje do września 2023 roku, a następnie polski rząd utrzymał blokadę. Obecnie trwają prace nad nowymi przepisami, jednak nie przewidują one całkowitego zakazu – zboże ma być zwolnione z licencjonowania, a nie wykluczone z rynku.

Kolejna wpadka Trzaskowskiego dotyczyła Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. Kandydat KO przekonywał, że dokument ten powstał przed wojną i nie zawiera żadnych odniesień do sztucznej inteligencji, dronów czy obrony cywilnej. Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej – strategia z 2020 roku wprost odnosi się zarówno do nowych technologii, jak i do bezzałogowych systemów (dronów), a także do kwestii obrony cywilnej. W dokumencie podkreślono rozwój autonomicznych systemów uzbrojenia oraz konieczność budowania odporności państwa, również w zakresie ochrony ludności i zdolności do odtwarzania zasobów.

Fakty są bezlitosne dla Trzaskowskiego – próby zrzucania winy na poprzedni rząd i kreowanie się na eksperta od bezpieczeństwa nie wytrzymują konfrontacji z oficjalnymi dokumentami i danymi. Tego typu manipulacje pokazują, jak ważna jest weryfikacja politycznych deklaracji i jak łatwo wyborcy mogą zostać wprowadzeni w błąd przez medialne narracje bez pokrycia w rzeczywistości.