Celebrytka zmarła po zabiegu w Turcji! "Nie powinna nic jeść ani pić"
Tragiczna cena próżności? Celebrytka zmarła po „darmowej” operacji w Turcji – mąż oskarża klinikę
31-letnia brazylijska modelka i influencerka Ana Bárbara Buhr Buldrini zmarła podczas operacji plastycznej w Turcji, którą miała promować w mediach społecznościowych w zamian za bezpłatny zabieg. Zaledwie miesiąc po ślubie, w trakcie podróży poślubnej, zdecydowała się na powiększenie piersi i liposukcję w jednej z tureckich klinik. Operacja została przyspieszona, mimo że dzień wcześniej celebrytka spożywała alkohol i jedzenie – co jest surowo zabronione przed zabiegami chirurgicznymi.
Podczas operacji doszło do zatrzymania akcji serca. Kobieta została przewieziona do innej placówki, gdzie – według zapewnień personelu – miała być w stanie stabilnym. Jej mąż, Elgar Sueia, otrzymał nawet nagranie wideo, które miało potwierdzać ten stan. Następnego dnia, gdy wrócił do kliniki, zastał chaos, płaczący personel i policję. Nikt nie chciał mu powiedzieć, co się stało. W końcu usłyszał najgorsze – jego żona nie żyje.
Rodzina domaga się wyjaśnień. Tureckie władze wszczęły śledztwo, a opinia publiczna zadaje pytania o standardy bezpieczeństwa w klinikach oferujących „turystykę estetyczną”. Czy pogoń za idealnym ciałem i medialną promocją nie przesłoniła zdrowego rozsądku? I czy naprawdę warto ryzykować życie dla kilku zdjęć sponsorowanych na Instagramie?
W dobie kultu ciała i presji wizerunkowej, ta tragedia powinna być przestrogą – nie tylko dla celebrytów, ale i dla całego społeczeństwa. Granica między marzeniem o pięknie a nieodwracalną stratą może być cieńsza, niż się wydaje.