
Rząd kombinuje przy emeryturach Polaków. Wszystkie dane jak na talerzu
Rząd przejmuje kontrolę nad emeryturami! Polacy pytają: czy nasze dane są bezpieczne?
Rząd Donalda Tuska wprowadza rewolucyjne zmiany w systemie emerytalnym, które budzą poważne obawy wśród obywateli. Zamiast planowanej przez PiS Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE), wszystkie dane o przyszłych świadczeniach trafią do aplikacji mObywatel.
Nowe przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2026 roku, pozwolą każdemu sprawdzić prognozowaną wysokość emerytury w jednym miejscu. Aplikacja mObywatel zintegruje informacje z ZUS, OFE, PPK, IKE, IKZE oraz KRUS, co ma ułatwić obywatelom planowanie przyszłości.
Jednak pojawiają się poważne pytania o bezpieczeństwo danych. Czy rząd będzie miał pełny wgląd w oszczędności Polaków? Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia, że dostęp do informacji będzie miał wyłącznie użytkownik aplikacji, ale eksperci ostrzegają, że centralizacja danych może prowadzić do nadużyć.
Czy nowe rozwiązanie to krok w stronę większej przejrzystości, czy raczej niebezpieczna ingerencja w prywatność obywateli? Polacy mają powody do niepokoju, a rząd musi rozwiać ich wątpliwości, zanim zmiany wejdą w życie.