Prof. Zembala stracił ukochanego syna. Opowiedział o tym, by ostrzec wszystkich rodziców
Prof. Zembala wstrząśnięty tragedią! Stracił syna i ostrzega innych rodziców przed dramatem uzależnienia
Prof. Michał Zembala, ceniony kardiochirurg, podzielił się poruszającą historią o śmierci swojego syna Mateusza, który zmarł w wieku 24 lat, zmagając się z uzależnieniem od narkotyków. W szczerym wywiadzie lekarz opowiedział o swojej walce o życie syna, o chwilach nadziei i ostatecznej tragedii, która na zawsze odmieniła jego rodzinę.
Zembala ujawnił, że przez lata próbował ratować syna, szukając go w melinach, odwożąc na SOR i błagając, by podjął leczenie. Mimo ogromnego wysiłku, Mateusz nie był w stanie wyrwać się ze szponów nałogu. „Pamiętam dni, gdy po skończonym zabiegu biegałem po ulicach Katowic, szukając go w zakamarkach bram. Pamiętam dni, gdy zjawił się w domu z tym samym uśmiechem, rozmawiając z 15 lat młodszą siostrą” – wspominał profesor.
Lekarz zdecydował się publicznie opowiedzieć o swojej tragedii, aby ostrzec innych rodziców przed dramatem uzależnienia. Jego wpis w mediach społecznościowych spotkał się z ogromnym odzewem – tysiące osób podzieliło się swoimi historiami, pokazując, że problem narkomanii dotyka wiele rodzin. „Dotarło do mnie, że nie jestem sam. Wielu przegrywa, kilku wygrywa. Ale nie jest to coś, czego trzeba się wstydzić” – podkreślił Zembala.
Profesor zaznaczył, że uzależnienie to choroba, którą należy traktować poważnie i otwarcie o niej mówić. „Dlaczego miałbym o tym nie mówić? Ze wstydu, że mój syn był narkomanem? To byłoby zaprzeczenie uczciwości. Był młodym, pięknym i utalentowanym człowiekiem, który coś po drodze zgubił” – wyznał.
Jego dramatyczna historia to przestroga dla wszystkich rodziców, by nie ignorowali pierwszych sygnałów uzależnienia u swoich dzieci. Prof. Zembala apeluje o większą świadomość i wsparcie dla osób walczących z nałogiem, wierząc, że jego słowa mogą uratować choć jedno życie