Strach w PiS. "Tusk musi nakarmić najbardziej zagorzałych zwolenników"
PiS Drży Przed Prawdą: Czy Wybory Zostały Sfałszowane?
W obozie Prawa i Sprawiedliwości narasta panika. Obawiają się, że rządzący mogą doprowadzić do ponownego przeliczenia głosów z drugiej tury wyborów prezydenckich, co mogłoby ujawnić nieprawidłowości. Choć Sąd Najwyższy nie ma podstaw, by zarządzić takie działanie, prokuratura mogłaby wszcząć śledztwo w sprawie potencjalnych fałszerstw. Jak twierdzi jeden z posłów PiS: „Jeszcze niedawno wydawało się to niemożliwe, ale teraz sądzę, że to realne”. Czy partia Kaczyńskiego ma coś do ukrycia?
Zdaniem polityków PiS, takie posunięcie to desperacka próba Donalda Tuska, by odwrócić uwagę od wewnętrznych konfliktów w Platformie Obywatelskiej i zaspokoić oczekiwania swoich wyborców. Prokuratura, na czele z sędzią Igorem Tuleyą czy mecenasem Przemysławem Rosatim, mogłaby łatwo zarządzić oględziny i ponowne liczenie ponad 20 milionów głosów. Poseł PiS Paweł Jabłoński, związany z frakcją Mateusza Morawieckiego, już wskazywał na możliwość takiego scenariusza. To ogromne przedsięwzięcie, ale nie niewykonalne – i może być gwoździem do trumny dla narracji partii o uczciwości wyborów.
Na platformie X użytkownicy otwarcie sugerują, że strach PiS przed przeliczeniem głosów świadczy o ich winie. „Boją się, bo wiedzą” – pisze jeden z internautów, a inny dodaje, że partia może grozić „wyprowadzeniem elektoratu na ulice”, by zablokować działania prokuratury. Roman Giertych, aktywnie wspierający protesty wyborcze, podkreśla, że ponowne przeliczenie to „patriotyczny obowiązek”. Sytuacja eskaluje, a brak zaufania do instytucji, które mogłyby rozstrzygnąć spór, tylko pogłębia kryzys.
Politycy PiS widzą w tym polityczną grę Tuska, który chce uniknąć rozliczeń za własne niepowodzenia. Jednak rosnąca liczba protestów wyborczych – według Interii aż 50 tysięcy, w tym wiele inspirowanych przez Giertycha – stawia pod znakiem zapytania legitymność wyniku Karola Nawrockiego. Czy Polska zmierza ku ujawnieniu szokujących faktów o wyborach, czy to jedynie polityczna burza w szklance wody?