Niemcy szokują na granicy! Polscy patrioci rewidowani podczas protestu w Görlitz

Podczas antyimigranckiego protestu w Görlitz doszło do niecodziennej sytuacji – niemieckie służby przeprowadzały szczegółowe kontrole polskich patriotów, którzy przybyli na wydarzenie. Robert Bąkiewicz, znany działacz społeczny, opublikował w mediach społecznościowych relację, w której informuje, że Polacy byli rewidowani i sprawdzani przed wejściem na teren Niemiec. Akcja ta wywołała oburzenie i zaskoczenie wśród uczestników protestu oraz obserwatorów w kraju.

Protest miał na celu wyrażenie sprzeciwu wobec niekontrolowanej migracji i polityki otwartych granic, która – zdaniem organizatorów – zagraża bezpieczeństwu zarówno Polski, jak i całej Europy. Polscy uczestnicy podkreślali, że ich działania są wyrazem troski o przyszłość ojczyzny oraz dbałości o tradycyjne wartości.

Niemieckie służby, zamiast skupić się na problemie nielegalnej migracji, skoncentrowały się na kontrolowaniu polskich obywateli. To pokazuje, jak bardzo zmieniła się rzeczywistość na granicach Europy – dziś to patrioci są traktowani jak potencjalne zagrożenie, a nie ci, którzy łamią prawo.

Wydarzenia z Görlitz stają się symbolicznym przykładem podwójnych standardów i braku zaufania wobec polskich środowisk konserwatywnych. Coraz częściej to właśnie obrońcy tradycyjnych wartości muszą mierzyć się z restrykcjami i presją ze strony zachodnich sąsiadów.