
Konfederacja w natarciu: Wotum nieufności i żądanie nowych wyborów
Konfederacja stawia warunki i żąda nowych wyborów
Konfederacja wyraźnie zaostrza kurs wobec rządu Donalda Tuska. Wiceszef ugrupowania, Michał Wawer, zapowiedział, że partia poprze wniosek o wotum nieufności, jeśli taki złoży Prawo i Sprawiedliwość. Jednocześnie Konfederacja jasno deklaruje, że nie zamierza wchodzić w koalicję z żadnym z głównych graczy bez twardych gwarancji realizacji własnego programu i bezpieczeństwa politycznego.
Wawer podkreślił, że obecny układ rządowy nie odpowiada już nastrojom społecznym, co potwierdza wynik ostatnich wyborów prezydenckich – Karol Nawrocki pokonał Rafała Trzaskowskiego różnicą 1,78 punktu procentowego przy bardzo wysokiej frekwencji. Według Konfederacji, to jasny sygnał, że Polacy oczekują zmian i odrzucają dotychczasowy model rządzenia.
Politycy Konfederacji nie chcą powtórki z historii Andrzeja Leppera i podkreślają, że nie dadzą się wykorzystać większym partnerom. Warunki współpracy mają dotyczyć zarówno konkretnych ustaw, jak i wpływowych stanowisk w państwowych instytucjach. Partia zamierza negocjować z pozycji siły – najnowsze sondaże dają jej 16% poparcia i trzecie miejsce w Sejmie, co oznacza realny wpływ na przyszły układ władzy.
Wawer nie wyklucza, że Donald Tusk będzie próbował rozgrywać koalicjantów i przeciągać posłów na swoją stronę, ale to Konfederacja może wkrótce stać się języczkiem u wagi w polskiej polityce. Wyborcy jasno pokazali, że oczekują nowego otwarcia i silnej reprezentacji konserwatywnych wartości.