Hołownia obraża młodych wyborców jako oszołomy i ksenofoby. Oderwane elity niszczą jedność narodu
Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej po wyborach prezydenckich pozwolił sobie na wyjątkowo mocną, a wręcz obraźliwą ocenę młodych wyborców w Polsce. Zamiast szacunku i zrozumienia dla ich wyborów, marszałek Sejmu z góry zaszufladkował ich jako ludzi pokładających nadzieję w „oszołomach, ksenofobach i antysemitach”. Takie słowa to nie tylko brak powagi wobec młodego pokolenia, ale i jawna pogarda dla ich wolności wyboru oraz samodzielności myślenia. To klasyczny przykład oderwania elit od rzeczywistości.
Zamiast próbować zrozumieć, dlaczego młodzi Polacy coraz częściej odwracają się od mainstreamu, Hołownia woli ich zwyczajnie obrazić. Taka postawa nie buduje wspólnoty, tylko ją dzieli i pogłębia społeczne podziały. Zamiast „konkretu”, o którym mówi marszałek, młodzi Polacy otrzymali od niego kubeł zimnej wody i lekcję pogardy. Czy naprawdę ktoś wierzy, że taką retoryką można przekonać młode pokolenie myślących Polaków?